|
poniedziałek, 6 lutego 2012 r., godz: 11:32
Obecny kształt piłki nożnej wprowadza wiele utrudnień w promocji młodzieży oraz powoduje, że w kadrach klubów często brakuje zawodników urodzonych w tym samym mieście i wychowanych w tym samym klubie, który mają reprezentować na profesjonalnym szczeblu.
Tak jest także w Pogoni. Przyjrzyjmy się liczbie i jakości wychowanków oraz piłkarzy ze Szczecina, którzy w ciągu ostatnich kilku lat zaistnieli w pierwszym składzie Dumy Pomorza. Już bez szczegółowych analiz, a opierając się wyłącznie o wspomnienia z ostatnich lat łatwo sobie wyobrazić, że wychowanków Pogoni którzy przeszli drogę od grup młodzieżowych po solidny element pierwszego składu było niewielu. Jeszcze w drugoligowym sezonie 2008/2009 w kadrze Pogoni było kilku szczecinian, którzy pełnili ważną funkcję w zespole. Jednak wraz z awansem na zaplecze ekstraklasy Markowi Kowalowi, Cezaremu Przewoźniakowi czy Jakubowi Zawadzkiemu zabrakło jakości by być istotnym ogniwem w klubie walczącym o promocję do ekstraklasy. Niedługo później z Pogoni odszedł także szczecinianin i wychowanek Pogoni Marcin Dymek, którego wygryźli ze składu bardziej doświadczeni obrońcy. Honoru szczecinian i wychowanków w Pogoni na zapleczu ekstraklasy bronili napastnicy - Mikołaj Lebedyński oraz Olgierd Moskalewicz, który co prawda nie jest rodowitym szczecinianinem, ale pierwsze kroki w futbolu stawiał właśnie przy Twardowskiego. Obu w klubie już nie ma, ale przez kilka miesięcy występowali oni w drużynie wraz z innym wychowankiem Pogoni, Bartoszem Ławą. W tym samym czasie o miejsce w składzie bił się pochodzący ze Sławna wychowanek Pogoni Daniel Wólkiewicz, który obecnie jest na wylocie z klubu. Właśnie ci zawodnicy, wraz z rodowitymi szczecinianami, którzy jednak nie są wychowankami klubu – Bartoszem Fabiniakiem i Mateuszem Szałkiem – to kolonia zawodników od dawna mających cechy wspólne z Pogonią. Obraz wychowanków i szczecinian w Pogoni wygląda blado. Lepiej ten obraz się przedstawia jeśli dodamy do tego piłkarzy, którzy co prawda nie stawiali pierwszych kroków w Pogoni, ani nie pochodzą bezpośrednio ze stolicy województwa, ale są z regionu Pomorza Zachodniego. Do tego grona należy zaliczyć Macieja Mysiaka, który przez półtora sezonu był bardzo ważnym piłkarzem drużyny, oraz Przemysława Pietruszkę, który wciąż walczy z Pogonią o awans do ekstraklasy. W przedsionku do pierwszej drużyny jest rodowity szczecinianin, Łukasz Zwoliński. Iście szczecińskie występy w Pogoni to rzadkość. Tym bardziej rzadko możemy liczyć na bramki zdobywane przez zawodników pochodzących ze Szczecina, bądź zaczynających karierę w zespole Portowców. Komercjalizacja futbolu oraz popularyzacja wielomilionowych transferów doprowadziła w piłce nożnej do zaniechania tożsamości lokalnej. A przecież tak wiele kolorytu i emocji dostarczają wychowankowie i piłkarze żywo związani z klubem, który reprezentują. foto: PogonOnline.pl/Marcin Kober źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||