Kłopoty bogactwa

Do pierwszego wiosennego meczu zostały trzy dni. Na podstawie formy zawodników z rundy jesiennej, składu i postaw w sparingach oraz własnych przewidywań można wstępnie orzec o prawdopodobnym wyglądzie pierwszego składu na wiosenne mecze.

W bramce objęty nietykalnością jest Radosław Janukiewicz. Chociaż w sparingach Bartosz Fabiniak często grał w pierwszym składzie, to trudno wyobrazić sobie, aby bardzo dobrze spisujący się bramkarz, który regularnie ratuje punkty drużynie usiadł na ławce rezerwowych.
Ciekawiej powinna wyglądać walka na prawej stronie defensywy. Peter Hricko jesienią miał pewne miejsce w składzie, ale już podczas sparingów Maksymilian Rogalski pokazywał się z dobrej strony i nie wykluczone, że młodszy z pary prawych obrońców wybiegnie w pierwszym składzie podczas meczu z Piastem. Bardziej ubogo wygląda rywalizacja na przeciwległej flance. Łukasz Matuszczyk, który na początku rundy jesiennej miał pewne miejsce w składzie, został wystawiony na listę transferową, wskutek czego na lewej stronie defensywy grać będzie Przemysław Pietruszka. Jego konkurentem będzie Łukasz Wójcik, który jednak w sparingach nie zachwycił, a jesienią nie grał w lidze w ogóle. Na pozycji lewego defensora może grać także Emil Noll, ale kibice z niepokojem przyjmują do wiadomości taką ewentualność. Już jesienią Noll udowodnił, że na pozycję lewego obrońcy kompletnie się nie nadaje.
Ostatnie dwa zimowe ruchy transferowe Pogoni sprawiły, że dojdzie do zaciętej rywalizacji o pozycję środkowych obrońców. Kucharski, Radler, Noll, Williams oraz Hernani będą walczyć o miejsce w składzie. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się para Hernani-Radler. Obaj doświadczeni obrońcy prezentują atuty przewyższające swoich przeciwników. Oczywiście nie po to w kadrze znajduje się pięciu stoperów, aby przez całą rundę grało tylko dwóch, dlatego można się spodziewać częstych roszad na tej pozycji.
Jeszcze więcej chętnych do gry jest w środku pola. Szałek, Rudol, Mosnikov, Ława, Edi, Golla, Akahoshi to zawodnicy posiadający różnorodne atuty i mogący grać w różnych ustawieniach. Na tą chwilę trudno określić trzech zawodników, którzy będą pewniakami w pierwszym składzie. Wydaje się jednak, że Edi Andradina w rundzie wiosennej wciąż będzie wiodącą postacią w drużynie Marcina Sasala. Trudno także spodziewać się, aby na ławce rezerwowych usiadł Bartosz Ława. O status podstawowego defensywnego pomocnika walczyć będą młodzieżowcy – Mateusz Szałek, Wojciech Golla i Sebastian Rudol.
Na prawym skrzydle występować mogą Adrian Budka i Adam Frączczak. Duże nadzieję wiąże się z pomocnikiem sprowadzonym z Widzewa, ale zimowa forma Frączczaka sygnalizuje jego ogromną chęć do gry w pierwszym składzie. Wynik wewnętrznej rywalizacji o miano pierwszego prawoskrzydłowego to sprawa otwarta. Wobec dobrej formy obu zawodników możliwe wydaje się przesunięcie Frączczaka do ataku kosztem Djousse.
Nie mniej ciekawa będzie rywalizacja na lewym skrzydle. Mimo bardzo dobrej rundy jesiennej w wykonaniu Roberta Kolendowicza wcale nie jest powiedziane, że to właśnie 32–latek będzie miał patent na grę w pierwszym składzie. Kolendowicz będzie musiał odeprzeć ataki Mateusza Lewandowskiego, który w sparingach spisuje się dobrze.
Powiększyło się także grono walczących o grę w ataku. Najskuteczniejszy napastnik jesienią, Donald Djousse ma rywala nie tylko w postaci Vuka Sotirovicia, ale przede wszystkim w osobie Łukasza Zwolińskiego. Młody napastnik w sparingach seryjnie zdobywa bramki i zgłasza aspirację do gry w pierwszym składzie. Adam Frączczak – wobec ewentualnej eksplozji formy Adriana Budki – także na pewno nie będzie się bezczynnie przyglądał walce o miejsce w ataku.
Niezależnie od tego w jakim składzie Portowcy wybiegną na boisko podczas pierwszego meczu wiosennego, z Piastem Gliwice, to pewne jest, że jedyny problem Marcina Sasala z zestawieniem jedenastki to kłopot bogactwa. Przynajmniej na papierze wygląda to tak okazale. Jakość piłkarzy i składu zweryfikuje dopiero boisko.

Komentarze