Statystyczne podsumowanie 23. kolejki

Więcej strzelonych bramek i więcej kibiców na stadionach – tak w porównaniu do przedniej prezentuje się 23. kolejka rozgrywek pierwszej ligi.
Miniona kolejka przyniosła więcej bramek niż w poprzedniej. Piłka łopotała w siatce 27 razy, czyli średnio trzy razy w każdym spotkaniu. W poprzedniej kolejce liczba trafień była od 5 oczek mniejsza, w tej – nie było meczu bez choćby dwóch bramek.
Największą wygraną zaliczył GKS Katowice, który podejmował u siebie Dolcan Ząbki. Gospodarze wygrali 3:1. Najwięcej bramek padło w spotkaniu Polonii Bytom z Olimpią Elbląg, które zakończyło się wynikiem 3:2.
Sędziowie 43 razy karali zawodników żółtymi kartkami (średnia 4,7 na mecz) i czterokrotnie wyrzucali zawodników z boiska. Najwięcej razy sędzia musiał interweniować w Bytomiu, gdzie 8 razy pokazał żółty kartonik, a dwukrotnie sięgał po czerwoną kartkę. Gorąco było także w Łęcznej, gdzie podczas meczu z Kolejarzem Stróże sędzia pokazał 6 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Arbiter podyktował także jedyny w całej kolejce rzut karny, który na bramkę zamienił Veljko Nikitović otwierając wynik spotkania.
Mimo zimowej aury na stadionach zjawiło się około 25 522 kibiców. Jest aż o ponad 5 tyś. lepszy wynik niż w poprzedniej kolejce. Najwięcej kibiców oglądało pojedynek Piasta Gliwice z KS Polkowice (4784 widzów) i Pogoni Szczecin z drużyną z Niecieczy (4756).
Spotkanie Pogoni było także jednym z dwóch w tej kolejce, w którym goście wywieźli trzy punkty. Lepsi od gospodarzy goście okazali się także w Poznaniu, gdzie Sandecja pokonała Warte 1:2. Trzy razy zanotowano bramkowe remisy, a czterokrotnie ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze.

Komentarze