|
środa, 11 kwietnia 2012 r., godz: 13:40
Dawno już po zatrudnieniu kolejnego szkoleniowca Pogoni wśród kibiców oraz dziennikarzy nie było takiej zgodności. Tym razem większość zainteresowanych podziela zdanie, że jeśli do zmiany musiało dojść – to wybór Tarasiewicza jest najlepszy z możliwych.
A wydaje się, że do zmiany musiało dojść. Marcin Sasal co prawda już jesienią pokazał, że umie przezwyciężyć kryzys, a poza tym Pogoń jeszcze niczego nie zaprzepaściła. Portowcy wciąż znajdują się na miejscu premiowanym awansem. Za zmianą na stanowisku trenera przemawiał jednak brak progresu oraz strach przed pogłębieniem się kryzysu. Jeśli do zmiany trenera nie doszłoby teraz, po serii trzech porażek z rzędu i utracie pozycji lidera, to później na zmiany mogłoby być już za późno. Do końca sezonu zostało zaledwie 10 meczów, chętnych do awansu jest sześciu, a terminarz i aktualna forma nie są sprzymierzeńcem Pogoni. Wszystkie te fakty powodują, że zatrudnienie Ryszarda Tarasiewicza należy przyjąć z optymizmem. Objęcie drużyny przez nowego szkoleniowca na tym etapie rozgrywek powoduje, że w decydującym etapie ligowej walki wszyscy zawodnicy mają u nowego trenera czystą kartę, co wzmaga rywalizację wewnątrz zespołu. A że kadra Pogoni jest bardzo silna nikogo nie trzeba przekonywać. Pozostaje mieć nadzieję, że Tarasiewicz wyzwoli pokłady umiejętności i ambicji w przynajmniej kilku zawodnikach, którzy do tej pory rzadko pojawiali się na murawie podczas meczów ligowych. Argumentem przemawiającym za Tarasiewiczem jest jego charakter oraz podejście do piłkarzy, które sygnalizował w pracy w poprzednich klubach. Portowcom nie brakuje umiejętności technicznych, ale potrzebują oni motywacji do walki na śmierć i życie od pierwszej do ostatniej minuty. Wydaje się, że trener, który przed laty powtarzał dewizę „zdrada jest gorsza od śmierci” może wpoić swoim podopiecznym zwyczaj determinacji. Ważnym faktem z przeszłości Tarasiewicza jest awans do ekstraklasy w sezonie 2007/2008 z Śląskiem Wrocław. Trener znający realia i specyfikę zaplecza ekstraklasy powinien umiejętnie kierować drużyną na tym poziomie. To plus umiejętność zmotywowania zespołu daje nadzieję na sukces. W Szczecinie ciśnienie na awans do ekstraklasy jest coraz większe. Nikogo nie dziwi już tęsknota kibiców za ekstraklasą, tym bardziej wobec finansowych możliwości klubu oraz hucznych transferów zimowych. Jak pewnie zaznaczy część piłkarzy presja spoczywająca na piłkarzach jest teraz ogromna, ale jak słusznie zauważył na konferencji prasowej Ryszard Tarasiewicz, profesjonaliści muszą radzić sobie z czekającą na nich presją. Wkrótce przekonamy się jak z presją, którą sami spotęgowali zawodnicy Pogoni, poradzą sobie podopieczni Tarasiewicza. foto: PogonOnline.pl/Cob źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||