|
sobota, 21 kwietnia 2012 r., godz: 18:27
Portowcy wygrali z Flotą Świnoujście 1:0. Kibice zgromadzeni w środowy wieczór na stadionie im. Floriana Krygiera powodów do zachwytów jednak się nie mają, bo styl gry zawodników Pogoni nie uległ zmianie.
Drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza przystąpiła do derbowej potyczki w mocno odmienionym składzie. Na prawej stronie defensywy zagrał Adam Frączczak, na prawym skrzydle Takafumi Akahoshi, a jako lewy pomocnik mecz zaczął Przemysław Pietruszka. I to eksperymentalna Pogoń zaatakowała jako pierwsza. W 6. minucie Adam Frączczak ładnie wypuścił w uliczkę Donalda Djousse, ale Kameruńczyk został ostatecznie uprzedzony przez bramkarza gości. W 13. minucie uderzać na bramkę Artura Melona próbował Bartosz Ława, ale strzał głową kapitana Pogoni był bardzo lekki i niecelny. Kilkadziesiąt sekund później pierwszą szansę na zdobycie gola miała Flota. Po wyrzucie piłki z autu z futbolówką minął się Radosław Janukiewicz, ale „Wyspiarzom” zabrakło skuteczności aby otworzyć wynik meczu. W 24. minucie spotkania z dwudziestego metra uderzał Wojciech Golla, jego uderzenie jeszcze przedłużył Edi, ale Melon nawet nie musiał interweniować. Na początku drugiej połowy fatalny błąd popełnił Williams, który niedaleko własnego pola karnego zgubił piłkę, ale zawodnikom Floty zabrakło spokoju i umiejętności, aby skorzystać z prezentu obrońcy Pogoni. W 56. minucie Williams zrehabilitował się za pomyłkę z początku drugiej części spotkania. Do piłki bitej z rzutu rożnego wyskoczył właśnie zawodnik z Trynidadu i Tobago i głową skierował piłkę do bramki Floty. Kilkadziesiąt sekund później goście byli bliscy wyrównania. Damian Misan strzelał z głowy z szóstego metra i nieznacznie się pomylił. Zawodnicy Floty próbowali zaskoczyć Radosława Janukiewicza dośrodkowaniami z rzutów wolnych i rożnych. Realnego zagrożenia bramki Pogoni jednak nie było. Ze strony gospodarzy także nie było wielu szans na zdobycie bramki. W 78. minucie meczu ładną indywidualną akcją popisał się Bartosz Ława, a swoją próbę zakończył strzałem z dystansu. Uderzenie było jednak zbyt lekkie, aby sprawić problemy bramkarzowi Floty. Na pięć minut przed końcem meczu ładnie skrzydłem urwał się Robert Kolendowicz i po zgraniu do środka obrońca gości niemal nie strzelił gola samobójczego. W doliczonym czasie gry obie drużyny miały jeszcze po jednej szansie, które w prosty sposób zaprzepaściły. Zawodnik gości – Koba Shalamberidze – dośrodkował wprost w ręce Janukiewicza, a strzał z dystansu Mateusza Szałka był bardzo niecelny. Pogoń wygrała, ale kibice którzy zjawili się na stadionie solidnie się wynudzili. Brakowało składnych akcji i efektownych zagrań. Długo wydawało się, że toporna obrona Floty osiągnie swój cel, ale Pogoni udało się wykorzystać jeden z licznych stałych fragmentów gry. Plusem jest wynik, ale mankamentów jest ogrom. W tym meczu Pogoni udało się wygrać. Bramki: 1:0 Williams (55) Składy: Janukiewicz, Frączczak, Williams, Hernani, Noll, Edi, Akahoshi, Golla ( 74-Szałek), Pietruszka ( 46-Kolendowicz ), Ława, Djousse ( 62-Sotirović) Flota: Melon, Fryc, Udarević , Zalepa, Opałacz , Ostalczyk ( 60-Bielecki), Niewiada, Bodziony, Chyła , Jasiński ( 53-Shalamberidze), Misan ( 60-Okińczyk) Fotorelacja Pogoń - Flota 1:0 [47 zdjęć - autor Arat] foto: PogonOnline.pl/Arat źródło: PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski Plum
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
2000 - 2025 | © Pogoń On-Line |
design by: ruben | redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||