www.pogononline.pl www.pogononline.pl
top_3
top_2
 
Gryf
Aktualności
wtorek, 15 maja 2012 r., godz: 13:04
Nadzieje kibiców Pogoni zostały na nowo rozbudzone po dwóch zwycięstwach z rzędu. W środę granatowo–bordowi w kolejnym meczu o życie zagrają w Bydgoszczy z Zawiszą.

Zawisza to beniaminek rozgrywek, ale wciąż walczący o drugi awans z rzędu. Kapitał 53. oczek na trzy kolejki przed końcem pozwala walczyć o promocję. Aby uzyskać awans Zawisza musi pierw wygrać z Pogonią, do której traci dwa punkty, a później walczyć jeszcze z poznańską Wartą i Piastem Gliwice, jednocześnie licząc na potknięcia rywali. Zawisza jest w o tyle korzystnej sytuacji, że gra do końca sezonu z dwoma zespołami z czołówki. W domowym meczu z Pogonią i na wyjeździe w Gliwicach może nie tylko sam zdobyć punkty, ale i odebrać je rywalom.
Niepewna sytuacja Zawiszy wzięła się z kryzysu z początku rundy wiosennej. Jedno zwycięstwo w pierwszych sześciu spotkaniach rundy wiosennej skutkowało zmianą trenera. Obecny szkoleniowiec Zawiszy, Jurij Szatałow odmienił oblicze zespołu. Trzy zwycięstwa i dwa remisy przywróciły nadzieje na awans dla Zawiszy.
Jednak mowa o świetnej formie najbliższego rywala Pogoni to przesada. W spotkaniu z walczącą o uniknięcie degradacji Polonią Bytom Zawisza zdobył gola na 1:1 dopiero w doliczonym czasie gry, czym bezpośrednio przedłużył szanse na awans i podwyższył rangę środowej konfrontacji z Pogonią.

Jeszcze tydzień temu perspektywy Pogoni na awans były marne. Dwa zwycięstwa Portowców i dwie porażki Niecieczy sprawiły, że Duma Pomorza liczy się w walce o awans.
Z jednej strony fragmenty ofensywnej i efektownej gry z GKS-em, dwa zwycięstwa z rzędu, nieco lepsza sytuacja w tabeli i dwa czyste konta pozwalają zaufać piłkarzom Pogoni. Z drugiej jednak podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza wciąż brakuje skuteczności pod bramką rywala, a obronę dręczą kontuzje. Przed meczem z GKS-em urazu nabawił się Hernani, podczas spotkania boisko musiał opuścić Błażej Radler. A ich zastępcy są niepewni. Emil Noll i Mekeil Williams przyprawiają swoimi interwencjami kibiców o drżenie serca. I jakby na przekór udało im się nie dopuścić do straty bramki. Z Zawiszą o czyste konto będzie jednak trudniej.
Na pewno nie zagra Maksymilian Rogalski, który ostatnio wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie. Prawy obrońca przemianowany na środkowego pomocnika doznał kontuzji, która wyklucza go z gry już do końca sezonu. Na tej pozycji akurat nie będzie problemów z zastępstwem. W ostatnim meczu Wojciech Golla i Bartosz Ława dobrze spisywali się w destrukcji, a Takafumi Akahoshi poprawnie wywiązywał się z obowiązków kreacji akcji. Do tego dochodzi Mateusz Szałek, który po zawieszeniu za żółte kartki wraca do gry.

Jesienią Pogoń wygrała w Szczecinie 1:0. Teraz też nie ma innego wyjścia. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza złapali wiatr w żagle, a ich psychice powinna pomóc jeszcze słaba forma Termaliki. Jedynym przeciwnikiem jest... Zawisza, który po słabym początku rundy, także wygląda coraz lepiej. Bez kompromisu, bez kunktatorstwa, z odwagą i olbrzymią determinacją – tak musi zagrać Pogoń!

     źródło:  PogonOnline.pl/Tobiasz Madejski      autor  js



Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?



Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników.
Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy.

  (p) 2000 - 2025   Gryf
© Pogoń On-Line
  Gryfdesign by: ruben 5px redakcja | współpraca | ochrona prywatności