|
sobota, 25 września 2004 r., godz: 10:00
- To nie będzie ładny mecz - mówi Bogusław Baniak. - Borecki, obecny trener Katowic, był już tu wiosną z ŁKS-em i mieliśmy męczarnię.
Wtedy Pogoń wygrała 3:1, ale w I połowie miała wiele problemów z przebrnięciem zmasowanej defensywy rywali. Nie inaczej może być w sobotę. Z tą różnicą, że GKS jest znacznie groźniejszy od ŁKS-u, szczególnie w kontratakach. - Kontrujący Kmiecik i Brożek. W środku doświadczony Widuch, a na skrzydle doskonale nam znany Andruszczak - charakteryzuje rywali Baniak. - Ich motto jest oczywiste: "bronimy się, ale groźnie kontrujemy”. Już raz to „przerobiłem”, gdy trenowałem Lecha Poznań. Cały mecz atakowaliśmy, a GKS raz na 90 minut przekroczył połowę, strzelił bramkę i wygrał 1:0. Muszę uczulić zespół, bo każdy kontratak GKS-u może zakończyć się stratą bramki. W obronie trzeba grać „ciasno”, musimy być zwarci. Baniak jest spokojny o skuteczność swoich piłkarzy. - Nie martwi mnie ofensywa. Po meczu z Mazowszem przekonałem się, że strzelamy gole nie tylko na „zegar”, ale i na drugą bramkę. Ogromnie cieszą mnie stałe fragmenty gry, szczególnie w wykonaniu Claudio Milara. Sławik z GKS-u może mieć spore problemy. Po sobotnim pojedynku Pogoń chce w końcu opuścić strefę spadkową. W Szczecinie nikt nie dopuszcza innej myśli, niż zwycięstwo. foto: Pogoń On-Line; Bogusław Baniak źródło: Głos Szczeciński
js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||||