Moskalewicz wybrał Arkę Gdynia

Kibicom w Polsce 31-letniego Olgierda Moskalewicza nie trzeba bliżej przedstawiać.
W ekstraklasie zadebiutował mając 18 lat w Pogoni Szczecin. Z Wisła Kraków dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski, w krajowej elicie grał też w Zagłębiu Lubin i RKS Radomsko. W I lidze strzelił 66 goli. W meczu przeciwko Islandii, w 2000 roku w Warszawie, zaliczył jedyny mecz w pierwszej reprezentacji Polski. Od kilku miesięcy nie występował jednak w żadnej ligowej drużynie. We wtorek przyjechał do Gdyni.
Kiedy rozegrał pan ostatni ligowy mecz i co się później z panem działo.
- Po raz ostatni zagrałem w maju tego roku w barwach cypryjskiego klubu AEL Limassol. Natomiast ostatnie tygodnie spędziłem w Szczecinie, trenując indywidualnie i grając dla zabawy i podtrzymania formy w lidze amatorskiej.
Przymierzano pana do Amiki i Polonii Warszawa.
- To prawda, przy czym oferta ze stolicy była już bardzo konkretna. Skoro jednak jestem w Gdyni, to znaczy, że wybrałem Arkę. Lubię nadmorski klimat, a do tego wiem, że są tu wspaniali kibice. W takiej atmosferze lubię grać. Chcę jednak od razu zaznaczyć, że potrzebne są jeszcze pewne uzgodnienia. Dzisiaj możemy mówić o dobrej woli obu stron, aby kontrakt został podpisany.
Fizycznie jest pan gotowy do gry w ekstraklasie?- Zapewne nie od razu przez 90 minut, ale na szczęście jest teraz przerwa w rozgrywkach i będę mógł nadrabiać zaległości treningowe.
W drużynie Arki wystepują także byli Portowcy Bartosz Ława i Grzegorz Niciński.

Komentarze