|
poniedziałek, 8 maja 2006 r., godz: 06:02
Rozmowa z Kamilem Grosickim, rezerwowym napastnikiem Pogoni.
Jak smakuje debiut w I lidze? - Przede wszystkim bardzo się cieszę, że trener Mariusz Kuras dał mi dzisiaj szansę. Mam nadzieję, że nie zawiodłem szkoleniowca i przez te pięć minut powalczyłem. Naprawdę starałem się jak tylko mogłem. Dobrze, że zdołaliśmy utrzymać remis, bo gdy w 44. minucie Lilo otrzymał czerwoną kartkę, musieliśmy w drugiej połowie zagrać bardziej cofnięci i pilnować remisu. Nie bałeś się, wchodząc na boisko? - Zawodnik, wchodząc na boiska pierwszoligowe, nie może czuć strachu. Musiałem wejść i powalczyć. Pokazać swoją klasę przeciwko Arce. Nie śpiewaliście po meczu w szatni. - Śpiewaliśmy, ale widocznie drzwi są mocne i nie docierało na zewnątrz. Chcielibyśmy podziękować również naszym kibicom, którzy tak licznie przyjechali do Gdyni i pomogli nam w czasie meczu. Podtrzymywali nas na duchu w trudnych momentach. Remis cieszy? - Tak. Utrzymanie się mamy już zapewnione, ale większość skazywała nas na porażkę z Arką, która jeszcze nie ma bezpiecznej sytuacji. Jednak nie chcieliśmy niczego ułatwić. Przyjechaliśmy po punkty i jeden był sporym sukcesem, skoro graliśmy osłabieni. źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski
js
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
© Pogoń On-Line |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | |||||||